Prywatność to prawo człowieka do kontroli nad informacjami na swój temat oraz ochrona przed nieuprawnioną ingerencją w życie osobiste. Obejmuje zarówno sferę fizyczną (np. nietykalność mieszkania), jak i cyfrową (dane osobowe, komunikacja, wizerunek). Żyjemy w czasach, w których każdego dnia dobrowolnie udostępniamy ogromne ilości informacji o sobie w internecie. Publikujemy zdjęcia, opinie, lokalizacje etc. Często bez refleksji nad tym, kto i w jaki sposób może je wykorzystać. Nawet nastolatkowie, mimo ograniczeń wiekowych w regulaminach, posiadają konta na portalach społecznościowych. Problem polega na tym, że zarówno oni, jak i dorośli często nie mają świadomości, jak łatwo przechwycić nasze dane czy wizerunek.
Konsekwencje takiej beztroski są daleko idące. Dla wielu osób wakacyjne zdjęcie dziecka na plaży to jedynie miłe wspomnienie, ale w rzeczywistości takie materiały mogą trafić na czarny rynek. Każdego dnia pedofile przeszukują internet, szukając treści, które mogą wykorzystać do swoich celów. W Czechach to już poważny problem i niewykluczone, że wkrótce także w Polsce będziemy o tym mówić coraz głośniej. Nie bez powodu działa już u nas Państwowa Komisja ds. przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich do lat 15. Takie instytucje powołujemy w momencie, gdy skala problemu staje się na tyle duża, że wymaga systemowego rozwiązania.
Nie oznacza to jednak, że rozwój technologii i ochrona prywatności muszą się wykluczać. Według mnie kluczowe jest edukowanie społeczeństwa. Nie tylko na temat możliwości technologii, ale także o zagrożeniach, jakie mogę temu towarzyszyć. Powinniśmy uczyć, jak świadomie korzystać z internetu, jak chronić swoje dane i jak zabezpieczać treści, które udostępniamy. Prawo musi nadążać za zmianami technologicznymi, a platformy internetowe powinny ponosić większą odpowiedzialność za ochronę użytkowników – szczególnie tych najmłodszych. To my jako społeczeństwo musimy zdecydować, jaką cenę jesteśmy gotowi zapłacić za wygodę i otwartość internetu. Jeśli nie podejmiemy działań teraz, możemy obudzić się w rzeczywistości, w której prywatność stanie się dobrem luksusowym – dostępnym tylko dla tych, którzy wiedzą, jak ją chronić.
