Hasła nawołujące do polexitu pojawiają się coraz częściej – nie tylko w politycznej retoryce, ale także podczas protestów (migracyjnych czy rolniczych) oraz w trakcie Marszów Niepodległości. Słychać słowa o „eurokołchozie” czy „brukselskiej okupacji”. Hasła przybierają na sile zwłaszcza w kontekście napięć z Brukselą (np. spory o praworządność, Zielony Ład czy fundusze UE).

